Niezaszeregowane

Korzystając z dnia wolnego od, malowania, sprzatania, wycierania kocich śladów i pranie kotów z farby, nieustannej walki z synem o pierwszeństwo nad władaniem pędzlem vel wałkiem i szukanie mu wolnej przestrzeni do pomocy:) z przymusu i nudów, Mrzonek bowiem się zbuntował kompletnie i nieodwołalnie, zakomunikował że dziś nic nie robi, i nie wzruszy go nawet moja powtarzana od lat mantra  " Kotku ty nie musisz, sama zrobię pójdę i podłubię sobie".... Halt dla mojego dłubania i jego pomocy...
Ot różnica płci... Dla  mnie nie istnieją dni wolne od pracy dla niego odwrotnie. Postawa Połowicy wynika z posiadania wyobraźni i świadomości, której mnie radosnej duszy dla której nie ma rzeczy niemożliwych, brakuje. Mam milion myśli na minutę dotyczących modyfikacji i dokonania usprawnień mojego otoczenia. Patrzę i wiem co zrobię w jakim czasie i jakim nakładem finansowym. Zazwyczaj jednak, wszystko trwa dwa razy dłużej i dwa razy drożej, tracę entuzjazm wraz z upływem czasu, efekt podoba mi się połowicznie i moje Kochanie wie że trudziło się, mimo stanowczego wcześniejszego Veta do pomocy, na daremno bo jutro jak wróci z pracy, na ścianach będzie inny kolor, łóżko w innym miejscu, a szafa np. na balkonie itd...Uwielbia mnie za to mimo białej gorączki jaka mu uderza do głowy w momencie odkrycia :)
Siedząc tak sobie, rodzinnie przy TV, przegladając swoje seciki natknęłam się na kilka, podobnie jak  w przypadku swetrzysk, koszulowych zestawów. Koszule zarówno te duże wkładane do spodni w których nie martwię sie zbytnio brzuszkiem,  jak i te dopasowane - uwielbiam,  tyle ze zwykle zaszywam z przodu by się nie rozchylały przy zapięciach, co często mi się przydarza lub jeden niesforny guziczek, pójdzie o krok dalej i wyplacze sie z objęć dziurki,  wynurzając moje apetyczne ciałko na światło dzienne, dziękuję w duszy winowajcy, poskramiając kolejne ekscesy igłą i nitką... dodatkowo owe koszule muszą być łatwe w utrzymaniu czyli nie wymagające żmudnego biglowania oraz schną szybciej niż pieluchy. Uwielbiam styl militarny, pagony, kieszonki, podwijane rękawy - udało mi się nawet nabyć niegdyś taką idealną koszulę w Reserved. Rozmiar 34 ale pasowała, oliwkowy kolor, pagony, podwijany rękaw, zapinane kieszenie, idealnie dopasowana. Super!!!! cena 29,90!!! cieszyłam się nią tydzień!!! do pierwszego prasowania, przed założeniem.... zakładana pękła, podarła się na mnie jak papier, w ramionach, na plecach...przy zapięciu w jednej ręce został pasek z guzikami a w drugiej z dziurkami,  znieruchomiałam, bałam sie wypuścić powietrze, zaniemówiłam, Mrzonka zatkało, patrzyliśmy na siebie z otwartymi paszczami mogąc spokojnie dokonać obopulnego przeglądu szczęki. Nastała cisza, dosyć długa.... żal d.. ścisnął... a moje Kochanie stwierdziło z powagą - W praniu pewnie by się rozpuściła...wybuchnęliśmy śmiechem....
Nawet nie chciało mi się iść reklamować, to co 10 min wcześniej wyglądało na koszulę teraz stanowiło trudną do określenia zieloną materię.... upstrzoną guzikami.... Wygładała jak po napadzie dzikiego zwierza.. Do tej pory nie znalazłam zamiennika... mało tego nigdy wcześniej jej nie widziałam na wieszaku ani w tym ani innym salonie sieciówki... Dziwne...
Reszta moich zdobyczy nigdy się na mnie nie podarła jak dotąd :)

Teraz z racji stanu w użyciu są namiocki, 













Pozdrawiam i pędzę do dalszej modernizacji ogniska domowego, chwilowo malowanie mebli poszło w odstawkę, dodatkowym motorem działań jest fakt iż w środę przylatuje rodzinnka :) odnawiam łazienkę i organizuję sypialnię dla gości... Kochanie idzie z radością do pracy, nie miał " niestety" możliwości urlopowych więc  działam sama :) no prawie sama :/

Komentarze

  1. Uwielbiam koszule, a zwłaszcza te kolorowe:) Sama mam kilkanaście w kratkę, kropki, paski i kwiatki, więc trudno wybrać mi zdjęcie, które najbardziej mi się podoba, ale to w koszuli nr2 i z brązową torbą listonoszka chyba mogłabym "skopiować" w całosci:)

    pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zawsze miałam wątpliwości co do jakości ciuchów w Reserved;) ta na 2 zdjęciu to właśnie z Reserved? bardzo fajne zestawy;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja przekonuję sie na własnej skórze :) niestety na 10 ciuszków połowa to buble, z różnych względów. Teraz dugo się zastanawiam zanim kupię coś, pomijam takie ekscesy ale ogólnie brak dopasowania np pasków na bluzce czy kratki w koszuli - przy zapinaniu wodać różnicę i głupio to wygląda... aaaa właśnie mi się przypomniały dwie pary sztrusków, jedne liliowe a drugie granat, drobny miekki sztruks, kieszenie na tyłku wpuszczane... i kiedy wyjełam nitkę by móc ich używać poszły wzdłuż szwu, jedne w górę a drugie w dół... leżą i czekają na pomysł co dalej już dwa lata...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta zielona koszula nn kupiona na allegro a ta ostatnia chyba H&M, już nie pamiętam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajnie ! Świetna bluzeczka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. swietna koszula, a brzuszek slicznie zaokraglony, lubie twoje blogowanie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny :)