Ostatni trip...

Tak myślę że jeden z ostatnich w tym stanie i składzie... luzak z charakterkiem na ostatnie zakupy... wymyśliłam go osbie niedawno z przeświadczeniem iż premierę będzie miał po porodzie, bo w spodenki byłam pewna że nie wejdę no i w sandałach raczej... bo ciepło... okazało się jednak inaczej :) 
Motyw safari jako trend sezonu zobaczyłam w jakimś poradniku ostatnio, i mimo iż jest zawsze na topie latem to nie był moim codziennym faworytem a raczej jedynie wycieczkowo, wakacyjnym codzienniakiem do spacerów po górach czy w sandałach po plaży .... w sobotę przydał się po przymierzeniu na wycieczkę :) 
Jestem zwarta gotowa i spakowana w razie "wypadu" na ul Wysokie brzegi :) 











Czy zauważyłyście lekkie ombre którym musnęłłam moje włosy????

W następnym poście opowiem o moich dokonaniach .... domowych oczywiście :)

Komentarze

  1. no i swietnie jest! czekam z utesknieniem na was dwoje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam styl safari, a Tobie bardzo on pasuje:)
    Czekam z niecierpliwością, aż Twoja Kruszyna pojawi się po drugiej stronie brzucha

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie :)uwielbiam takie spodenki,mają idealna długość i krój :)
    Fajnie wyglądasz i ja też czekam aż Twoja Niunia zamieszka poza brzuszkiem mamy...troszkę szkoda tylko tego brzuszka będzie nie? :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. wyglądasz cudownie :0
    jak patrzę na Ciebie to widzę jaka jesteś zadowolona i radosna!! a 3/4 ciężarnych pod koniec ciąży wygląda i zachowuję się jakby "krzyż" niosły :)
    to czekam na smsa jakby co:):)
    p.s. ombre nie mogę dopatrzyć, ale to dlatego że słońce świeci mi w monitor :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zaskoczyłaś mnie tym zestawem :)
    bardzo fajnie wyglądasz - świetnie wykombinowane :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny :)