Coś na początek....

W życiu ważne są tylko chwile dlatego warto żyć......




Żyć....

 Dążyć do wytyczonego celu osiągać szczyty możliwości 
Móc marzyć, schowana pod skrzydłami kochających rąk, zasypiać wsłuchana w równy oddech dzieci ... Głaskana o poranku figlarnym muskaniem promyków budzącego się słońca wpadać radośnie w ramiona nowego poranka. Czasu dla siebie na tyle by wypić pyszną kawę na  werandzie mojego magicznego miejsca na świecie, otulona kocem czułości zamykać dzień wpatrując się w zachód słońca .... otoczona symfonią polnych skrzypków.... wsłuchana w kojący pomruk moich kotów wtulonych w ciepłą poduchę kochanego psiaka.


Dopóki trwa puty będę szczęśliwa  

Reszta.... jakoś się poukłada....

  W doczesnym świecie kultu mamony Ja oderwana od standardów, jak zwykle staram się dopasować na swój sposób.... wpojone w dzieciństwie poczcie inności, choć niezamierzone, pozostało.... 
Moja rodzicielka, gdy chciałam utwierdzić ją w słuszności swojej prośby, otrzymania niezbędnej do życia potrzeby materialnej w danym momencie,  bombardowana zawsze tą samą frazą magicznym słowo- kluczem "wszyscy"-mają....... idą...... będą........  jak mantrę powtarzała -Ty nie jesteś wszyscy.... 
  Zaowocowało, latami ewaluowało i zamieniło się w pewnego rodzaju indywidualizm.

Dlatego we wszystko co robię wkładam czastkę siebie, wekuję i pozostawiam ku potomności...

 Zdarza się, że z czasem ulegam, osfajam się ze światem, czego owocem jest ten blog...

Dojrzewam 

WSZYSCY PISZĄ!!! KAŻDY MOŻE 
CAŁY ŚWIAT PISZE  - NAPISZĘ WIĘC JA

ps. Statystyki straszą że spada czytelnictwo, mniemam twierdzić że skoro tylu z nas pisze to ktoś to musi przecież czytać :) Choć kiedyś studiowanie cudzych pamiętników było nieetyczne w dzisiejszym świecie jest standardem... 






Komentarze