Buty przyszły

Zwariowałam na ich punkcie, takie "ortopedyczne " obuwie gości pod łóżkiem już w postaci 2 par kopytek- czarnych i khaky, teraz dołączyły do nich Camellkowe :) kupiłam na all za niecałe 55 zł
jazzówki na koturnie i dziś właśnie do mmnie dotarły, śliczne!!!!!!!!

Tupty wygodne choć trudno się je wkłada, mają zaokrągloną zapiętkę, dzięki czemu dobrze leżą, mają też dosyć wąski czub co niestety dla osób mających szersze stopy, muszą wówczas kupić rozmiar większe, ja właśnie stanęłłam przed takim dylematem, owszem do czubka nieco mi brakuje ale nie daleko mi do czucia się w nich jak w kapciach, a tego chciałam, boje sie ze jak kupię większy rozmiar to będą mi się nogi ślizgać,nie mam też zamiaru ubierac do nich skarpet, więc większe mi nie potrzebne. Mam nadzieje iż się rozbiją i będą jak drugie kapciuszki??? W trakcie pracy sporo biegam i muszę mieć obuwie wygodne, zresztą jak bym siedziała cały czas też musze mieć wygodne bo sadomasochizmu nie popieram. Czekam teraz na kolejne które zamówiłam, nie mogłam się zdecydować więć kupiłam dwie pary... ogólnie będę miała obuwie na jesień w dwóch wydaniach. Te do bardziej eleganckich i te drugie do sportowych secików :) za niecałe 115 zł mam dwie pary kapitalnych butów które w sklepie za szt kosztują prawie 100!

Mama miała kiedyś podobne, pamiętam jak się dziwiłam że w takich cudach chodziła, kompletnie mi się nie podobały, rozpłynęłły się podbniejak czerwone koturny - baleriny które dziś były by jak znalazł... 

Foty oczywiśćie z czynnym udziałem synusia => 





Tak samo kupiłam wody perfumowane- bo perfumami ich nazwać się wd mnie nie da :) są bardzo nietrwałe ale ładnie pachną :)  z Avon, za 5 szt zapłaciłam 115 zl !!! a w promocji katalogowej zapłaciłabym za nie ok 200 zł... o tym w następnym poście, napiszę też o pasażerze na gapę, o krwawej masakrze moich paznokci, dłoni i stóp ogólnie pot krew i łzy.... czyli projekt altana.  



Komentarze