Hu Hu Ha



Zimno!!!!!!!!!!! - 10 w dzień... teraz w nocy nawet nie patrzę, ale pięknie!! słonko świeci, zachęca do zaczerpnięcia świeżości, by sasoplić nos zanim dobrze zaciągniemy się powietrzem. Ja jako zmarzluch ciepię podwójnie, piję litry herbaty, kakao by na chwilkę się rozgrzać, tak strasznie zimno jest tylko mnie, reszta domowników przechadza się po domu w krótkim rękawku kiedy ja opakowana w dwa podkoszulki, sweter i dwie pary skarpet dzwonię szczęką... o ironio będąc na dworze czuję się wspaniale, lubię ciepełko słoneczka na twarzy, jednak kiedy idąc odczuwam drętwienie paluszków u nóg przestaję się uśmiechać do aury. Lubię zimę ale nienawidzę zimna, wolę upały, roztapianie się żywcem we własnej skórze aniżeli dreszcze, takie dreszcze oczywiście...
Na chłody podstawą jest odpowiednie ubranie, nie ma bowiem złej pogody a jedynie złe odzienie :) racja... staram się ubrać konkretnie, warstwowo ale na tyle by móc się swobodnie poruszać dlatego podstawę stanowią swetrzyska, grubaśne i cieplaśne, kolekcję mam sporą, exploatuję kilka ulubionych. Szary długaśny i kremowy oraz  seciki z nim już pokazywałam w poprzenich postach teraz przyszedł czas na dwa kolejne, tym razem z kapturem



Wesoły, kolorowy, ciepły.. o czym więcej może marzyć taki zmarzluch jak ja??? dodatkowo nie mechaci się, nie obiera, nie skurczył się ani zniekształcił podczas prania. Uwielbiam go mimo iż dodaje mi ładnych parę kg!


Kremowy szwędacz, czyli podręcznik codzienny... choć duży i zajmuje sporo miejsca towarzyszy mi często w podróży. 


Taki zestawik mam pod swetrem, ruda koszulka bądź beżowa,jeszcze kryjące brzusio pozwalając wygodnie  skomponować zestaw do spodni, kamiezelka nadaje wcięcie w talii które znika, zmieniając moją figurę dzwonu w apetyczne jabłuszko.  Lubię ją kosztowała grosze a pasuje do wielu kombinacji... kryje też boczki  ładnie neutralizując niedociągnięcia...



Pełna nadziei na rychłe nadejście  cieplejszych dni pozdrawiam zapakowana w koc i zatapiam się w lekturze autorstwa Marty Obuch "Odrobina fałszerstwa"

Komentarze

  1. Ja też czekam na nadejście wiosny, oby przyszła jak najszybciej. :)
    Ale cóż, widocznie trzeba będzie wytrwać -10/-15 stopni, żeby później cieszyć się +20. :)
    Dodaję do obserwowanych i zapraszam do mnie!

    inbluejeans-kasia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. wszystkie zestawy są super, ale w tym pierwszym wyglądasz fantastycznie! Brzusio już pięknie zaokrąglony :)) Miłej lektury;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny :)