Podróż do przyszłości...

 Dowcip roku w wykonaniu mojej Połowicy powalił mnie na kolana.... być może spowodowany moim stanowiskiem dotyczącym obchodzenia moich urodzin....otóż jak zwykle im mniejszą mam ochotę na świętowanie tym większa "horda" znajomków postawnawia mnie nawiedzić. Dziwnym tworem jestem ale nie celebruję swojego świeta....ze swojej strony :) jak się okazuje - jedynie ja... Towarzystwo zjawia się samo, mimowolnie, od tak z różnymi smakołykami zaskoczone obecnością zastanej reszty... Udaję cichaczem że jestem zaskoczona faktem choć skrupulatnie się do tego przygotowuję :) Fakt faktem zawsze jednak brakuje istotnego atrybutu urodzinowego przyjęcia czyli - tortu w tym roku Połowica postanowiła mi zrobić niespodziankę i nabyć "brakujące ogniwo" w pobliskiej cukierni, wyliczył skrupulatnie ilość moich wiosen, przeżytą na tym świecie, kupił świeczki i dumnie wrócił do domu..... kiedy pochwalił się swoimi zakupami oniemiałam.... tort tortem ale liczba na świeczkach mnie zaskoczyła... Mrzonek zauważył moją konstrenację i oboje wybuchnęliśmy śmiechem .... nabył 3 i 2.... hmm jak na rocznik 81 to ciut za dużo.... Ubawił mnie doszczętnie.... podobnie jak resztę towarzystwa, która początkowo dość nieśmiało
w skupieniu i ciszy przeliczyła swoje lata na tym padole, by po wyjaśnieniu pomyłki jednogłośnie stwierdzić iż Nigdy jeszcze nie przeżyli podróży w przyszłość i tylko u mnie takie "cudo" mogło mieć miejsce :)))))))


Zestawik jak najbardziej wygodny- śmigacz... pogoda nie dopisała szarawo i zielono za oknem w zestawie też :) idealnie wkomponowałam się w kolorytykę domu :) 








Moja marsowa mina wynika ze skupienia i wyciskania ostatnich kropli energii z baterii w aparacie, które doszczętnie na swoje potrzeby zdążył zużyć mój syn uwieczniając min spływ wody w wc....na zakup nowych nie było czasu... 

Komentarze

  1. No tak skoro rocznik 81 to na torciku powinno być 1 i 8 :))))
    Wszystkiego naj naj najlepszego Aniu :)))
    Ślicznie wyglądasz,taka elegancka ale torebeczka dodała pazurka :)

    Mój siostrzeniec ostatnio bawił się telefonem w którym znalazłam później 50parę zdjęć lampy w kuchni ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. HA HA dobre z tą 18!!
      Mój Pierworodny od pierwszego roku życia para się uwiecznianiem życia domowego i nie tylko... wiem jak wyglądają moje 4litery, moje miny zamyślone, ile kurzu jest pod meblami, na lampie i fascynujące fale w WC.... dziś dostał swój pierwszy aparat odziedziczony po nas, teraz będzie swoje kieszonkowe przeznaczał na baterie...

      Usuń
  2. Bardzo fajny secik. :) Cudna torebusia i świetny naszyjnik. :)

    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Sto lat:), by Twoje życie było pełne radosnych chwil, niezapomnianych ludzi i wspaniałych miejsc.
    A mąż cudownie Cię urządził:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku myślałam że sobie jaja robi :) ale widząc jego minę zrozumiałam że nie :)

      Usuń
  4. kochana sto lat, spelnienia marzen, szkoda, ze nie dolecialam na tego torta, narobilas mi smaku, swietnie wygladasz, konkretne zdecydowane kolorki, prosta stylizacja, a na kiedy masz termin, bo ciagle wypatruje cie na blogu i zastanawiam sie czy juz powilas swoje kurczatko, czy jeszcze dlugo bedziesz sie turlac z brzuszkiem? na kiedy masz termin?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aguś termin mam na 30 czerwca... ale jak będzie miała być cesarka to po 16 czerwca... jeszcze miesiąc :) mam zamiar się poturlać :) conajmniej i błagać łożysko żeby szybciej migrowało do góry!!!!! bo tej cesarki w perspektywie boję się jak ognia.

      Usuń
  5. lubię tu do Ciebie wpadać, czytać i oglądać...
    sto lat życzę:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny :)