Dobre wróżki :)

Na około!!!!!!




- Plamisz pewnie to czop.... jak brązowy to ho ho jeszcze dwa tygodnie, różowy??? o to dwa dni finisz...
- Brzusio wysoko ho ho jeszcze czas...
- Pewnie chłopiec będzie bo Ci usta się powiększyły...
- Widzę że dziewczynka bo masz nos napuchnięty....
- Wyglądasz na dziewczynkę...
- ooo chłopak będzie!!!! 
- Zgaga- Ha ja to miałam zgagę i wiesz co??? Mina mówi wszytko... nie wiem.. - Dzidzius miał takie długie włosy że mnie po gardle aż łaskotał!!!!!!!!!!!
- Urosły ci stopy???
- Pamiętaj o zamykaniu oczu podczas porodu żeby Ci gałki oczne nie wypadły...
- Co ty firanki wieszasz??? - dziecko Ci się pępowiną owinie
- Szale nosisz??? Owinie ci się pępowiną...
- Noża nie oblizuj bo cesarkę będziesz mieć!!!!!!!!.....
- Nisko łożysko ooooooooooo to tylko cesarka nawet nie pozwól na inne rozwiązanie.......itd... itd.... i inne czary - mary, hokus - pokus... A sporo ich mi dostarcza Psióła, która codziennie rodzi!!! nie śpi po nocach, pisząc mi eski ze sie denerwuje, na moje spokojne iż z pewnością owego faktu nie przeoczy odpowiada, Anka ale ty wiesz jak skurcze wyglądają ja nie!!! - nie komentuję....Czy ja zdążę do szpitala???? -  szukanie kosmetyków pomagających w likwidacji powstałych rozstępów-zawsze w niej podziwiałam moc z jaką wierzy w ich cudowne właściwości.. być może brak wiary powoduje ich niedziałanie w moim przypadku, kiedyś napiszę o tym :) !!!  Za to wszytsko i jeszcze dużo dużo więcej uwielbiam Psiółę :) "kochając się" diametralnie się różnimy a że przeciwieństwa się przyciągają pewnie dlatego nasz "związek" jest taki trwały...
Moja kocia natura każe mi chadzać własnymi drogami...na chadzanie którymi wybrałam sie w kocim zestawie :)




Poza rewelacjami koleżanki - ciężarówki wysłuchuję na lewo i prawo... wszystkich mądrości,  zastanawiaąc się po cichu  po co mi lekarz skoro na około wszyscy wiedzą lepiej od niego co mogę a czego nie, znają na wylot moje dolegliwości jak i miliony pomysłów na ich zniwelowanie.....Słucham sobie i  dochodzę do wniosku że: 
Jak dotąd wiem dwie rzeczy, poród jest nieprzewidywalnym cudem, następującym niezależnie od naszego widzimisie, a poza kilkoma symptomami (głownie - wody, skurcze  jeśli czasu jest jeszcze sporo można zatrzymać...) raczej rozpoznawalnymi i trudnymi do pominięcia, następujacymi razem lub osobno a dającymi sygnał iż "Poloneza czas zacząć", inne symptomy poniekąd można pomiędzy książki włożyć.... i drugą rzeczą powiązaną poniekąd w 100% powyższymi sygnałami, czyli odejście wód jest końcem męczarni Zgagowych. Jestem pewna iż najlepszym sposobem na 24 h zgagę jest - urodzenie dziecięcia, zaraz mija jak ręką odjął... Więc czekam......zaklinam czas, i trwam usiłując wyciszyć w sobie narastające napięcie i oddalić czarne myśli,  antidotum tuż tuż :)

Komentarze

  1. Rozbawił mnie ten tekst:) Sama miałam dużo dobrych wróżek pod ręką, więc doskonale Cię rozumiem:)

    Świetnie wyglądasz:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ile ludzi - tyle rad :-) jeszcze bardziej Cie podziwiam za ten spokój ducha :-) na szczęście ja też zaczęłam chadzać własnymi ścieżkami, przez co wielu ludziom zaczęło to tak doskwierać, że jeszcze bardziej wzmogli swoje dobre rady... Ale nic to - twarda jestem i byle do przodu :-)

    A Ty Kochana Moja ślicznie wyglądasz, a te niektóre Twoje namioty sama bym przygarnęła! ale na razie raczej bez wypełnienia brzusznego.... :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam naturę Tomcia niedowiarka i szperacza-testera myśliciela... Szukam dla siebie idełu, mimo że wiem czego to i tak długo się zastanawiam zanim coś postanowię bądź nabędę, i nikomu nie uwierzę, zanim sama nie sprawdzę.... na własnej skórze.. czasem lepiej i szybciej by było posłychać ale jesten zbyt uparta na to :)

      Usuń
  3. Gdybym miała być kiedyś w takim "stanie" jak Ty, chciałabym być taka radosna i piękna <3
    Buziaki :****

    OdpowiedzUsuń
  4. o rany jakie przestrogi... aż się wystraszyć można...

    a Ty masz świetna panterową tuniczkę :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Już tyle razy tu do Ciebie wchodzę i jak mam coś napisać to coś mi przeszkadza ;)))
    Wyglądasz ślicznie w tym kocim wydaniu :) Ja jestem kociarą więc wiesz..;))))
    Zawsze tak jest że jak coś się dzieje, to nagle wszyscy są ekspertami w danej dziedzinie....a ciąża to już temat rzeka :)
    Najlepiej takie ciotki dobra rada ignorować i robić swoje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. hehe ale masz zabawną przyjaciółkę :):):) ale z tym zamykaniem oczu w trakcie parcia to prawda:)

    a swoją drogą to wyglądasz przepięknie!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna tunika! Wyglądasz super! Ja na szczęście nie musiałam słuchać takich "rad" :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Te dobre wróżki to różni ludzie na około :) ciąża niesamowicie przyciąga, chęć dotykania komentowania, komplementowania.....Jak tyładnie wyglądasz, w głosie zaskoczenie to ostatnie najbardziej mnie bawi gdyż mam wrazenie iż pokutuje przeświadczenie iż ciężarna to spasiony sapiący hipopotam, przyodziany w worek pokutny, z marsowa miną tuptający po świecie :) :) :) czemu nie wiem znam wiele cieżarówek i śa to promienne uśmiechnięte zadbane mamusie ..... hipci jest zaledwie garstka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ach, brakuje do kolekcji - chyba, ze przeoczylam po drodze : a nie patrz przez wizjer w drzwiach, bo zeza bedzie mialo!!!! Skad ja znam;
    a jeszcze lepszy cyrk byl po porodzie jak uczynne sasiadki i kolezanki mojej mamy zaczely podsuwac pomysly na imie dziecka i torpedowac nasze, ze feee... tak brzydko! Wyprowadzilo nas to z rownowagi do tego stopnia, ze jak sie poplakalam z nerwu a moze bardziej z szoku poporodowego; ale moj maz postanowil dzielnie ochronic mnie przed swiatem, wykrecil numer do Mamusi i powiedzial grzecznie, slodko, aczkolwiek stanowczo: Kochana Mamusiu, gdyby istnialo imie: " Czarna du..", a mojej zonie i mi - podobaloby sie - to nasz synek tak by sie nazywal i nikomu nic do tego. Koniec kropka.
    Mamusia zaniemowila na dwa tygodnie.....
    A syn nazywa sie, moze prozaicznie, ale dla mnie najpiekniej na swiecie bo jest moj, po prostu / Kuba!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny :)