Stale niezmiennie

nie wiem w co się  ubrać......zasypiając.... przewertowałam w myślach szafę i doszłam do wniosku ze nie mam pomysłu na jej zawartość. I tak odwieczny problem większości kobiet  czyli - nie mam w co się ubrać i jeszcze szafa się nie domyka Stwierdziłam niczym Scarlet-iż pomyślę nad tym jutro i zasnęłam... rano jeszcze lekko zaspana wchodzac do mojej wypasionej garderoby pierwsze na czym oparł się mój wzrok był pudrowy materiał z którego obiecywałam sobie sklecić spóniczkę... Pomyślałam ot nadszedł czas i po 15 min wyprodukowałam sobie maxi, kolejną... reszta poszła jak z płatka.. szary t-shirt, i baleriny, czarny pasek i torba, pudrowa apaszka, i volia!!!! dziecię pod pachę i w drogę...od razu kilka wersji na chłodniejsze dni :)
Po powrocie pomyślałam że zamiast apaszki teraz dużo wygodniejszy będzie naszyjnik więc go zrobiłam :)

Mam jeszcze w zanadrzu garfitowy materiał na spóniczkę taką samą, myślę nad pastelowo żółtym i marzy mi się morski.... no i chce się zmierzyć z wszywaniem kieszeni bo pomyśłałam że takia kiecka będzie dużo fajniejsza .....








Moje dziecię śpi tak.... nauczyłam się malować z nią na rękach, ubierać i wykonywać inne czynności z moją kochaną przylepą... zostawiona w pojedynkę wzywa do skutku.... 



Komentarze

  1. Jesteś bardzo Pomysłowy Dobromir! Piękne pastele i cudowna fotka z dzieciątkiem, i na szyi to pastelowe - cudne!

    OdpowiedzUsuń
  2. spódnica śliczna!!! i jaki oryginalny naszyjnik!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Hello therе, juѕt became alert to your blog through Gоogle, аnd found that
    іt is rеally infoгmаtivе.

    І am gonna watсh out for brussеls. ӏ'll be grateful if you continue this in future. Numerous people will be benefited from your writing. Cheers!

    my webpage ... payday loans

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny :)