ZATOKI

Geografia* i fizyka oraz j angielski były zawsze moimi piętami achillesowymi. Czy też macie tak iż pomimo , wkuwania milion razy pewnych "rzeczy" nie jesteście w stanie ich zrozumieć i zapamiętać??? Ja tak mam z  pisaniem słów -musi, i dwóch oraz zrozumieniem, pomimo znajomości regułki zjawiska zwanego inflacją, oportunista kojarzy mi sie z kimś kto się opiera a zatoki które kojarzę to Pucka czy Gdańska... do dziś!! Bo oto o poranku okazało się, iż są jeszcze przynosowe i czołowe! doznania bezcenne, i wzrokowe, i zapachowe... dodatkowo egzotyczną nutę nadaje piaszczysta plaża tuż pod powiekami, na jej końcu maleńkie źródełko z którego słona stróżka łez wypływa,  pobudzając taniec kryształków piachu z każdym ruchem przekrwionej gałki.... i jak kropla drążąca skałę każde tąpnięcie powieki, wywołuje lawinę spadających kamoli po czym następuje tępe uderzenie pomiędzy oczodoły wywołując ból.... głowa wypełniona ciężkim gruzem zwiększyła swój ciężar 10 krotnie, a stłoczone "kozy" jak tłum na dyskotece rytmicznie rozpycha się kopytami w rytm pulsującej krwi, miażdżąc kość czołową. A organizm pragnąć teren uprzątnąć i przepchać dalej chcąc wtłoczyć choć odrobinę powietrza, przesuwa powstały w nich bałagan  w kierunku oczu... rozsadzając na boki me znęczone oczęta.....Pragnąc pozbyć się intruzów, stosując  domowe sposoby walki najprawdopodobniej, nie wiem czym i jak, podrażniłam spojówkę wywołując  ich bakteryjne  zapalenie, okropność, ciekawych zjawiska odsyłam do wuka GOOGLE.  Moje oczy wyglądają  jak skrzyżowanie Dawida z Goliatem... a ja jak nie przymierzając Czesiu z WŁATCÓW MÓCH... ile jeszcze??? katar, gardło, kości, głowa a teraz zatoki i spojówki. Zjadłam jak nigdy opakowanie przeciwbóli, wypiłam jakieś odtykacze, a nadal walczę z wydzieliną kapiącą na zmianę z oczu lub nosa, i tępym bólem... żałując że nie mogę bezkarnie wydłubać sobie "oczków" i podrapać się sowicie pod powiekami... mija tydzień....

Z pozdrowieniami dla zdrowych Anula!

Ps. w przedszkolu po za przeziębieniem zapanowała też ospa!!! ofiary już są, u nas cisza czekamy :)

Komentarze

  1. Ech, skąd ja to znam? W ubiegłym roku dwa razy miałam ostre zapalenie zatok... łączę się w bólu...
    Buziaki!
    shoppanna

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny :)