CUDAWIANKI


Kanapki z fetą suszonymi pomidorami  okraszona czarnymi oliwkami na poduszce z chorizo, całę stosy aż pod sufit misternie poukłądane na wypolerowanych paterach, kuszące zapachem i aromatem świeżego pieczywa, obok  wytrawnych kwadracików z gorgonzoli złagodzonych słodyczą soczystego owocu zielonej winorośli, za którymi czający się gorący rumiany krążek wypełniony kremowa płynną  lawą  rozgrzany do czerwoności, karmazynowym rumiencem kleksa konfitury  żurawinowej kusi camember.. siódme niebo egzystencji.... ale jaja, jaja jak grejfruty... toczą się za mną gdziekolwiek się nie ruszę, trzeźwiąc prysznicem goryczy egzotycznego owocu i sprowadzając na ziemski padól- JESTEM GŁODNA

Dieta Norweska - skutki uboczne!

Drastyczne koszmary o jedzeniu!!!


Ogólnie monotonia, pocieszeniem jest fakt iż trwa tylko 14 dni, za mną 7, chodzę głodna, obiecywany spadek łaknienia u mnie działa odwrotnie. Dodatkowo brak soli, a właściwie jej ograniczenie spowodował, iż przebrnięcie przez gotowany szpinak z łyżką jogurtu jest nie do przełknięcia. Muszę stwierdzić iż jedna z ulubionych przystawek, składników potraw czy głównej ingrediencji farszów jest nie do przełknięcia bez przypraw!!! reszta do strawienia. Trwam więc w tym, głodzie, na włsne życzenie, ale perspektywa kolejnych 6 dni z i bez jest dla mnie przerażająca.

EFEKTY:

hmm brzuszek się zmniejszył obwody stoją w miejscu, jak tak dalej pójdzie będę pierwszą na która owe oczyszczanie, nie zadziała...

UWAGI:

 Dieta łatwa, w stosowaniu-banalnie prosta, nie licząc łupienia grejfruta-którego można zastąpić sokiem, w pracy czy w domu na wyjeździe- I śniadanie jak i II śniadanie.
Wygodna, nie trzeba liczyć kalorii-obiad obfity daje poczucie sytości, -niestety dla mnie po 2 h burczało w brzuchu-a 5h przed snem powinno się najpóźniej go zjeść.
Trudna jeśli chcemy ją ukryć przed teściową, która w trakcie codziennej wizyty - odbieram dzieciaki, czasem zawożę, co 3 min pyta czy nie zjem obiadku. Widocznie wyglądam na zmarnowaną, choć ja patrząc na siebie nie widzę oznak wygłodzenia- możesz poprosić jedynie o wodę lub inny napój, bez dodatków...

Mam nadzieję że spadnie mi łaknienie i przestaną mi się śnić gastronomiczne sny..






Komentarze

  1. Ale masz gastronomiczne wizje! Możesz w tym amoku głodu jakąs książkę kucharską napisać. przyjemne z pożytecznym. Ja też się odrobinę podgładzam, ale na razie tylko odrobinę, na więcej brak mi obywatelskiej odwagi... Poszłam jednak za twoim przykładem i nagotowałam rondel jaj, reszta jadłospisu - bez zmian... Trzymam za ciebie kciuki, jesteś wielka! Tzn nie dosłownie, miałam na myśli - wielka duchem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja Kochana Aniu... Dla mnie wygladasz świetnie - a ten uśmiech.... :-))) Chociaż współczuję tych snów, bo wiem, że może to być straszne - śnić o tym czego nie można w tej chwili lub nigdy się mieć nie będzie ;-) Ale...czy ja dobrze widzę zmiany w Twoim domu?? Jakiś kominek powstał, hę? ;-))

    OdpowiedzUsuń
  3. jak śniłam o papierosach jak kończyłam z nałogiem :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny :)