CZAS START

Nadejszła  wiekopomna chwila by przemienić wieloryba w motyla!

Nie schudłam nic a nic, nawet od leżenia, pojawiły się skutki uboczne, ból kręgosłupa. Więc usiadłam,  i pomyślałam a to też boli.... i  na ratunek przyszła mi Ewa Ch. ze swoim wyzwaniem ( można na fejsie wylookać) i podpatruję sobie... dziś zrobiłam kilka desek, oczywiście przy prychach i chichach współlokatorów...
Zaprosiłam do współpracy... wytrzymali pół minuty....zumba zakończyła się podbitym okiem Pierworodnego i nokautem Małej Mi oraz pouczaniem ze strony Pana i Władcy.
Jak żyć, ptfu jak ćwiczyć pytam??? skoro wszyscy się śmieją??? 
Nie podam się!!!!!

Postanowiłam wprowadzić pięć dni diety ( dzień bez tłuszczu, pieczywa, cukru i tony węgli, cztery-pięć posiłków) a podczas dwóch pozostałych pozwolić sobie na małe conieco, ale w minimalnej ilości.... zobaczymy kto pokona kogo!

ps. śni mi się jedzenie!!!!!!!!!!!

Komentarze

  1. doskonale cię rozumiem, ja tez, niestety poległam, przy szyderczym chichocie współziomów:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny :)