Nie znasz dnia ani godziny, kiedy braknie Ci benzyny!
Tak dziś 3 raz brakło mi paliwa... przepraszam 4 .....w tym roku i ten dzisiejszy był najlepszym moim ekscesem od dłuższego czasu. Udało mi się przyprawić o atak śmiechu, połowę stacji benzynowej.
Dziś brakło mi paliwa dosłownie przed wjazdem na stację, w ostatniej chwili udało mi się skręcić i resztką pędu zaparkować pod dystrybutorem. Pan Tanksztel, oszołomiony widokiem bezszelestnie podjeżdżającego pojazdu, zanim zabrał się za tankowanie, zdążył zwrócić mi uwagę, iż auto spokojnie można zgasić po podjechaniu pod dystrybutor, a nie przy wjeździe na stację. Podziękowałam i obiecałam poprawę. Uśmiech za uśmiech i było by po sprawie gdyby nie fakt, iż grawitacja zatrzymała mój dyliżans o kilka centymetrów dalej niż mógł sięgnąć wąż paliwa. Podjechać nie mogłam więc z gracją ( w szpilkach i małej czarnej) dałam na luz, oparłam się bioderkiem o bagażnik i popchnęłam moje ważące tonę i ćwierć maleństwo o brakujące 20 cm..... Zapowietrzonemu Panu Tankszteli rzuciłam z gracją:
- Zaszaleję, proszę wlać za 50 zł - i zostawiając z oczyma wielkości pięciozłotówek, pobiegłam zapłacić, kiedy wracałam, kończył zbierać szczękę z podłogi, płacząc ze śmiechu :)
Wiem, jestem boska :)
3 raz też był ciekawy, ale opowiem o nim innym razem :)
Pa
Ty to jesteś jajcara :) I do tego jaka seksi :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam cię! wyobraź sobie, że mi też zabrakło 3 razy paliwa... Stary zagroził, że jak mi się to powtórzy czwarty raz to zamknie mi kluczyki i z dyliżansu przesiądę się na autobus bo jemu przestaje byc zabawne ganainie za mną z karnisterkim po dwadzieścia km. więc się pilnuję... prawie tam z toba byłam i widziałam minę tego pana - tak plastycznie to opisałaś, cha, cha! a poza tym w dechę wyglądasz! elegancko!
OdpowiedzUsuńhaha,no nie źle !
OdpowiedzUsuńmy tez miewamy takie przygody,ale właśnie po nich pilnuję się bardzo.Kiedyś na drodze szybkiego ruchu,w zimie...zabrakło nam paliwa,także ja już dziękuję :))
ładnie wyglądasz,lubię takie dekolty
MI przez 20 lat nic takiego się nie przytrafiło i całe szczęście, bo panikara jestem straszna :-)
OdpowiedzUsuńFajna sukienka :-)
zachwycasz mnie w tym fasonie sukienki! A buciki pięknie prezentują się na nodze ;)
OdpowiedzUsuńhaha, my dlatego zawsze chodziliśmy na stację, gdzie sami sobie tankowaliśmy, zwłaszcza samochód rodziców by nie było wzroku, że taka bryka za 20-50zł tankowana ;d
Mnie osobiście nigdy się to nie zdażyło ale wierzę jakim wzrokiem Cię zmierzył ten Pan.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz w tej sukience, a przedostatnie zdjęcie piękne.
Hehe, nieźle Kochana ;)) ps. super w tej sukience wyglądasz ;) pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuń