kampania wrześniowa


Zbliża się nieubłagalnie, wszak pewnie większość z Was wysupłało już oszczędności życia na nową wyprawkę dla potomstwa żądnego wiedzy. Jeśli udało Wam się nie wyjść ze sklepu w skarpetkach gratuluję, a jeśli zaoszczędzić na nowe propozycje pojawiające się w sieciówkach - zazdroszczę..
Dla mnie na szczęście jeszcze ten czas nie nastał, został mi jeszcze rok :) więc nadal wrzosy kojarzą mi się z nadchodzącą jesienią a nie końcem wakacji.











Komentarze

  1. Przepiekne, wrzosowe klimaty, moje, a jakże ulubione! cos już kiedyś mówiłam, że mam podobne lub takie same trampki. U mnie dziecię już stare, samo się do szkoły wyprawia, nie wiem jak, kiedy i gdzie :) na szczęście panuje nad sytuacja, lepiej niż ja czasami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow! Jakie wrzosowe pola:) Aniu fajną masz kurteczk. Ja też ostatnio tylko w trampach śmigam. Jakoś ukochałam sobie ten rodzaj buta. Białe co prawda nie miałyby u mnie szan. Śliczne zdjęcie jak sobie leżysz na zielonej trawce:) Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny :)