na wszystko.... choć moja ostoja nabiera powoli charakteru, a może i powiela standardy musthefów urządzania wnętrz, co kojarzy mi się z pewnym odcinkiem Mr. Bean'a
Wszystkie mieszkania nad którymi zachwyca się towarzystwo są biało białe, biało czarne albo białe.....
Zawsze bliski mojemu sercu był skandynawski styl, względnie prowansalski czy shabby chic chodzić uszami biel wszędobylska, ale podobnie jak meble z Ikea stanowi kwintesencję dostępności i prostoty wnętrza którą uwielbiam ponad wszystko.
Wymyśłiłam sobie i w postanowieniach noworocznych na ten rok wpisałam "domowe biuro"
Mając do zagospodarowania jakieś 18 m2 i max 200 zł stworzyłam w głowie wnętrze idealne.
Hybryda stanowiące hybrydę poniższcyh inspiracji
W czerwcu odpaliliśmy perpetuum mobile, którym stał się blat! blat spędzał mi sen z powiek przez pół roku! bo jak tu w 200 zł budżecie zaksięgować 4mb drewnianej połaci? Minimalna wartość 4 metrowej dykty to połowa funduszy, a co dopiero coś solidniejszego!!!!!! I jak zwykle najlepsze pomysły są dziełem przypadku. I tak przy zbijaniu skrzynek na pomidory przypomniałam sobie że cała podłoga czyli jakieś 60m2 mojego strychu pokryte jest deskami szalunkowymi z czasów budowy domu, które po wyczyszczeniu i pomalowaniu stworzą idealną powierzchnię roboczą... Na szczęście na ten wspaniały pomysł wpadła Połowica i tym samym dużo łatwiej (jakieś 60 dni) było namówić go na pomoc w umocowaniu ich w odpowiednim miejscu!
Potem było malowanie na biało, wtaszczenie reszty sprzętu miesiąc przestawiania i kolejne 3 dojrzewanie by zasmrodzić cały dom farbą olejną w celu przemalowania na biało czarno reszty ingrediencji pomieszczenia szumnie zwanego pracownią! Szkic już widać, pozostało mi pomalować komody i regał, położyć wykładzinę pomalować farbą tablicową ściany, wymyśliś lampę i będzie gotowe! Do zakończenia roku mam 4 dni!
Trzymajcie kciuki ....
Dlatego chcąc nie chcąc.
Wszystkie mieszkania nad którymi zachwyca się towarzystwo są biało białe, biało czarne albo białe.....
Zawsze bliski mojemu sercu był skandynawski styl, względnie prowansalski czy shabby chic chodzić uszami biel wszędobylska, ale podobnie jak meble z Ikea stanowi kwintesencję dostępności i prostoty wnętrza którą uwielbiam ponad wszystko.
Wymyśłiłam sobie i w postanowieniach noworocznych na ten rok wpisałam "domowe biuro"
Mając do zagospodarowania jakieś 18 m2 i max 200 zł stworzyłam w głowie wnętrze idealne.
Hybryda stanowiące hybrydę poniższcyh inspiracji
W czerwcu odpaliliśmy perpetuum mobile, którym stał się blat! blat spędzał mi sen z powiek przez pół roku! bo jak tu w 200 zł budżecie zaksięgować 4mb drewnianej połaci? Minimalna wartość 4 metrowej dykty to połowa funduszy, a co dopiero coś solidniejszego!!!!!! I jak zwykle najlepsze pomysły są dziełem przypadku. I tak przy zbijaniu skrzynek na pomidory przypomniałam sobie że cała podłoga czyli jakieś 60m2 mojego strychu pokryte jest deskami szalunkowymi z czasów budowy domu, które po wyczyszczeniu i pomalowaniu stworzą idealną powierzchnię roboczą... Na szczęście na ten wspaniały pomysł wpadła Połowica i tym samym dużo łatwiej (jakieś 60 dni) było namówić go na pomoc w umocowaniu ich w odpowiednim miejscu!
Potem było malowanie na biało, wtaszczenie reszty sprzętu miesiąc przestawiania i kolejne 3 dojrzewanie by zasmrodzić cały dom farbą olejną w celu przemalowania na biało czarno reszty ingrediencji pomieszczenia szumnie zwanego pracownią! Szkic już widać, pozostało mi pomalować komody i regał, położyć wykładzinę pomalować farbą tablicową ściany, wymyśliś lampę i będzie gotowe! Do zakończenia roku mam 4 dni!
Trzymajcie kciuki ....
Dlatego chcąc nie chcąc.
Super!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki pod warunkiem, że zobaczę Twój rezultat, a nie jakieś inspiracje :)))
OdpowiedzUsuńPewnie że pokażę rezu;ltat, muszę tylko go skończyć :)
UsuńBardzo, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńa więc PIĘKNEGO SKANDYNAWSKIEGO WNĘTRZA dla Ciebie w 2015 roku! :D :)
OdpowiedzUsuńI jak? udało się wszystko co było zaplanowane?
OdpowiedzUsuńNiestety się przeciągnęło.. ale praca trwa :)
Usuń