Herbata


Być jak herbata, to kiepska opcja życiowej roli, nie kawą do ciasta, sokiem czy winem wytrawym, pitym na specjalne okazje. Zwykłą herbatą, zaspakajajaca pragnienie, pasujaca do wszystkiego, rozgrzewającą aromatyczną, z cukrem, cytryna lub po prostu mocna pobudzającą. Ale zwykłą. Parzoną rano, w pośpiechu przed pracą, niedopitą, zostawioną samą sobie na blacie kuchennym, stygnącą...w trakcie dnia pijemy wiele innych  napojów zachwycajac sie ich aromatem i smakiem, a ona czeka..
Po powrocie do domu zastajemy zimną, niedopita filiżankę z poranym napojem, szoda wylać... wypijamy.

Czesto stajemy sie w życiu dla bliskich taka herbatą, zawsze dosedost pasującą do wszytkiego, niezmiennie niedoceniani, stali, potrzebni do zaspakajania potrzeb.
Jednak kiedy nas braknie cieżko zastapić, tak by wszytko do siebie pasowało...

Komentarze