Miało być o premierowym zmierzeniu się z eyelinerem.... będzie później...dziś walczę, walczę ze sobą, dużo mnie kosztuje więcej leżenia niż chodzenia, staram się nie denerwować ogarniającym mnie bałaganem tworzonym z prędkością światła przez Potomka, walczę wreszcie z emocjami i próbuję wytłumaczyć sobie oczywistą i słuszną decyzję jakią przyszło mi dziś podjąć... Musiałam uśpić Rodzyna, jednak... okazało się iż dopadł go wyniszczający wirus, który dziś już położył kompletnie... więc dzień zaczął się już na wstępnie koszmarnie... aby nie myśleć o tym co zaszło, postawnowiłam przemyśleć zaplanowaną na jutro imprezę urodzinową mojego małego mężczyzny :) będzie ciekawie - choć nie pierwszy raz będę z łóżka przygotowywać, Połowicy rączkami w znacznej mierze, przyjęcie :) wprawdzie będzie tylko najbliższa rodzina ale i tak trzeba się postarać....
Upiekę tort totalnie orzechwy, przepis stary jak świat, moja mama miała go od babci a babcia hmm no tego już nie wiem ale z pewnością ma jakieś 100 lat, wiem że przedwojenny :) bo ani w czasie wojny ani zaraz po składników no może poza orzechami zdobyć było pewnie trudno albo jeżeli już były to pewnie na sprzedaż aniżeli na zbytki w postaci placka .... Przepis banalny i prosty a efekt porażająco wykwintny....
Ciasto
10 jaj
20 dag orzechów
mielonych
3/4 szklanki cukru
pudru
0,5 szklanki bułki tartej
1 łyżeczki kawy
mielonej
sok z 1/2 cytryny
1/2 łyżeczki proszku
do pieczenia
Wykonanie
Żółtka utrzeć z
cukrem, dodać resztę składników - zamieszać. Białka ubić na sztywno i połączyć
z ciastem. Dodać najpierw połowę ubitej piany, zamieszać, dodać drugą połowę,
zamieszać. Upiec na torownicy o śr. 24 cm, najlepiej na papierze do pieczenia w
temperaturze 175 stopni około 50-55 minut. Sprawdzić patyczkiem czy jest
upieczony. Po wystudzeniu przeciąć na 3 blaty.
Masa
2 duże jajka
1/2 szklanki cukru
10 dag mielonych orzechów
1 kostki masła
(margaryna/masło)
1 kieliszek
spirytusu
Wykonanie
Jajka razem z cukrem
rozbełtać w misce, w międzczasie w garnku zagotować trochę wody. Miskę z jajami i cukrem położyć na garnku z wodą i ubijać, ja robię to mixerem, można ręcznie :) powstanie puszysta masa, Uwaga podwoi swoją objętość!!! wystudzić dodać orzechy.
Utrzeć masło na gładko, dodawać po łyżce
wystudzonej masy z orzechami. Na koniec dodać kieliszek spirytusu.- choć niekoniecznie :)
Do tego mam zamiar zrobić trzy sałatki:
Z zupek chińskich- niezdrowy hit każdej naszej imprezki :)
Zkurczakiem i annanasem i z kurczakiem ananasem i rodzynkami :) bo nie wiem na którą się zdecydować a wszyscy lubią obie....
By ułatwić sobie zadanie, czytaj Połowicy :) kupimy kurczaka z rożna- wiem że niezdrowo ale raz na rok można sobie pozaśmiecać organizm...- a tym samym zyskamy czas poświęcony na śmażenie filetów:) a stanowi on składnik każdej z nich :)
SAŁATKA Z ANANASEM I RODZYNKAMI zmora Połowicy dla którego połączenie słodkiego ananasa rodzynek z ryżem i kurczakiem było istną paranoją... teraz ją wielbia...
Potrzebne będą
2 woreczki ryżu
1 puszka ananasa
1 opakowanie
rodzynek ( 220 g)
1 duża pierś
kurczaka - ja dodam udko i 0,5 piersi bardziej soczyście :)
1 łyżeczka cury
Ugotować ryż, ostudzić
Obrać kurczaka, dodać odsączonego z zalewy, pokrojonego w małe kawałki ananasa oraz
rodzynki.
Dodać ryż,
wymieszać.
Doprawić odrobinę pieprzem i solą- mało bokurczak będzie doprawiony, a jak smaki się przegryzą może sie okazać iż jest za słone :)
SAŁATKA Z ANANASEM nawet nie pamiętam kiedy ją pierwszy raz zrobiłam, znam ją od zawsze... bardzo lubię połączenie ananasa z ostrym kurczakiem, czasem dodaję ryż by było więcej...
Składniki:
0,5 fileta z kurczaka - dodam udko i pół piersi
puszka ananasa
puszka kukurydzy
puszka selera w paskach
1 pora
10 dkg żółtego sera
majonez
sól i pieprz, papryka
Wykonanie:
Ananasa, żółty ser
pokroić w kostkę, pora pokroić w prążki, dodać odcedzoną
kukurydzę, obranego i pokrojonego kurczaka, przyprawić sola i pieprzem i wymieszać z
majonezem. PYCHA!
I moja ulubiona z zupek chińskich, trudno miałam się do niej przekonać, sałatki z makaronami ryżami i innymi tego typu cudami były dla mnie niezjadliwe... ale kiedy sptróbowałam zakochałam się :) i od tamtego czasu gości na stole przy okazji wszelakich zgromadzeń, mało tego jest wymagana pod groźbą rezygnacji :) - fajnie iż dla gości ważniejsza jest sałatka niż ja.
SKŁADNIKI
1 ostra zupka chińska używam Vifon- ma cieńki makaron
Kapusta pekińska
ser żółty
por
czosnek
kurczak-pierś
kukurydza puszka
Makaron z zupki kruszę i wrzucam do miski, dodaję przyprawy i zalewam wrzątkiem tak by przykrył makaron, cała woda ma się wchłonąć, musi wystygnąć. Dodaję kurczaka, starty ser żółty, odsączoną kukurydzę, pokrojonego pora drobno - zieloną część -dla koloru i troszkę białej, majonez mieszam z przetartym ząbkiem czosnku i dodaję do sałatki. Wystarczy wymieszać i odstawić na jakies 2h aby się przegryzło :)
Zrobię jeszcze koreczki - nie mogę pisać bo mała tak wariuje że nie mogę się skupić- tzw wolna amerykanka co wpadnie wetknę na patyczek... pomysłów nie mam...... największą ochotę mam za to na ryby w occie ale brakuje mi ochoty na ich wykonanie, obejdę się smakiem.....
Co jeszcze??? pomysłów brak.....
Pozdrawiam :)
Kurczakowa sałatka z ryżem i ananasem mmmmniam!!!
OdpowiedzUsuńi tort...ach! Serio siedzę ,czytam i ślina mi cieknie po brodzie ;)))))
Pozdrawiam i wszystkiego naj dla solenizanta:)
No to do dzieła :) Pyszności...
UsuńDziękuję za życzenia w imieniu solenizanta:)
jednym slowem kamnapa bedzie twoim centrum dowodzenia, a twoja Polowica - dyrektorem operacyjnym akcji pzyjecie, tak apetycznie brzmia te przepisy, ze chyba wyprobuje twoj 100 letni rzepis na ciasto, moj maz jest niepoprawnym lasuchem, ciasta- wszystkie domowe- w kazdej ilosci! Trzymaj sie, akie gorsze dni bywaja cholerka, ale pozniej nadchodza lepsze :)
OdpowiedzUsuńCentrum dowodzenia ha ha tak tak, dyrektor operacyjny ale mnie rozbawiłaś :)))) kochana jesteś .... aż mi się humor poprawił in 100!
UsuńTorcik pyszny, a że nie zawiera mąki jest bezglutenowy i zdrowszy... długo świeży....Moja Połowica też uwielbia ciasta, piekę ale że mam niebywałe skłonności do tycia modyfikuję przepisy by były lżejsze, ale on o tym nie wie- bo ceni klasykę ( oh czego oczy nie widzą.... to d... przyjnmie bez gadania) Dziękuję, dziś już jakoś lepiej znoszę pomniejszenie trzódki... Pozdrawiam
my dzisiaj też po urodzinkach koleżanki Leny:) niesamowite przyjęcie i wszystko w klimacie Myszki Miki:)
OdpowiedzUsuńa Piotruś 3 urodzinki będzie miał?
Tak we wtorek kończy 3 lata.
UsuńOj takie przyjęcia są fajne, fantazja nie zna granic:) w zeszłym roku byliśmy na kilku, każde inne i każde fajne.