NIE MAM TERAZ CZASU! IDŹ STĄD! POBAW SIĘ SAM! ...kiedyś sobie obiecałam że NIGDY nie powiem do swojego dziecka podobnych regułek jak i również to że jest min: głupie... tak było do dziś...
epitet przewija sie w naszym domostwie ostatnio bardzo często choć uważałam za niemal wymarły termin niczym feniks zrodził się z popiołów i zadomowił się gdzieś pomiędzy królestwem smyka a moimi kanpowymi pieleszami.... nie wiem gdzie usłyszał i dlaczego tak bardzo go absorbuje obrzucanie towarzystwa zjadliwym "gupi jesteś", ....jest gupi, gupio... ma gupie...z reguły nie reagowałam, napomknęłam tylko że to bardzo nieładnie mówić na coś bądź kogoś iż jest głupi czy głupie, że można inaczej określić to co się odczuwa ale kiedy dziś zakomunikował, po godzinnych debatach iż do przedszkola to on się dzisiaj nie wybiera bo jest gupie wypaliłam mu niewiele myśląc- sam jesteś głupi!!! - i ugryzłam ię w język! -na co Pierworodny spojrzał na mnie oczyma jak pimpongi i eksplodował łzami.... zdziwiłam się jak bardzo dotknęło go stwierdzenie, jak mocnym jest dla niego pozornie "pospolite" słowo.... po krótkiej rozmowie udał się do "centrum edukacji" zostawiając mnie z poczuciem wyrzutów sumienia nad złamaniem swej obietnicy po pierwsze i lawiną którą wywołało.po drugie ... męczy mnie to na tyle że na obiad miast kapuśniaku zaserwuję bigos z ziemniakami .....
Może wyda wam się to śmieszne ale przytoczę artykuł : dzieci wierzą w to co słyszą i mogę to na własnym przykładzie stwierdzić że to prawda, dla mnie tym stwierdzeniem było - ktoś tu powinien schudnąć, choć wcale gruba nie byłam- wypowiedziane do mnie kiedy miałam 12 lat przez bliską osobę, nieświadomą konsekwencji jakie ze sobą przyniosło....
Czasem pozornie "gupie" słowo może wywołać burzę i sprawić przykrość, a człowiek najczęściej nie zdąży ugryźć się w język :(
OdpowiedzUsuń... o tak! słowo ma wielką moc sprawczą...
OdpowiedzUsuńCHARYZMA a nie HARYZMA ANIU :)
OdpowiedzUsuńwiem o czym mówisz :(
OdpowiedzUsuńalez jestem ciemna! ciagle walcze z dostepem do twego bloga, a przeciez wystarczy tylko napisac w wyszukiwarce ankipisanki i samo sie znajdzie! Jeszcze tu wroce ponadrabiac zaleglosci! Bo lubie czytac cie powoli , ze zrozumieniem i dokladnie ogladac fotki, nie na lapu capu!
OdpowiedzUsuńJak mnie nie było to nie było, a jak już cię odnalazłam to teraz aż do znudzenia cię nawiedzam! Oj, myślę, ze jeszcze taki sie nie narodził, kto by nie popełnił jakichś błędów wychowawczych: zaniechania, niecierpliwości, wybuchów złości. Też mam parę grzeszków na sumieniu względem mego syna. Ale nikt nie jest perfekcyjny!
OdpowiedzUsuńwitaj! przypadkowo Cie znalazlam,odrazu dodaje do obserwowanych:D
OdpowiedzUsuńJa pewnie tez popelnie bledy wychowawcze,dlatego nigdy nie mowie nigdy :*
buziaki Magda